Witam.
Pełniejsza fotorelacja jak "spłyną" fotki.
Z racji tego że musiałem zająć się "dyrygowaniem" chóru Inawerowego, fotki zaniedbałem.
Jak zauważyliście przeważnie koncentruję się na atmosferze jaka jest na stadionie, bardziej interesuje mnie dobra zabawa niż sportowy wynik.
Z pełna świadomością informuje że po każdym meczu zadaje dwa pytania:
- jaki wynik?
- ile wykręcił Misiek?
Dlatego też i dzisiaj skoncentruję się na trybunach.
Mecz zawsze zaczynamy od poczęstunku kibiców drużyny przyjezdnej Miśkowymi "krówkami".
Tak było i teraz. I ponownie na trybunie kibiców drużyny przyjezdnej zostaliśmy przywitani bardzo miło.
Super wymiana zdań, zaproszenie na rewanż.
Co za przyjemność brać w tym udział.
Potem strzał w 100 - sektor dla dzieci.
Trybuny podczas prezentacji.
W lewym górnym rogu kibice z Inawery.
Dzieciaki. Rewelacja.
Ich gromkie "kto wygra mecz?" było słychać po drugiej stronie toru.
Maskotka.
Dawaj mały, dawaj.
Tym razem Roberta promowaliśmy taką kartką.
Powyższe zdjęcie wykonane przez Wojtka Szubartowskiego podprowadziłem ze Sportowych Faktów bez jego wiedzy.
A to Wojtek. Dzięki niemu nasze fotorelacje nabierają smaku.
Damiana Dąbrowskiego promowaliśmy taką kartką:
Kto to? A w zasadzie co to?
To jest Arek Madej a w zasadzie jedno ze zdjęć które będzie wykorzystane do skomponowania kartki dla Arka.
Po meczu Damian Dąbrowski, Arek Madej i Dawid Lampart wyprowadzili swoje motory na tor i zostali oblepieni dzieciakami.
Zdjęciom na motorze, zdjęciom z zawodnikiem nie było końca.
Ci bardziej dojrzali załapali się na kółko lub dwa.
Arek Madej i szczęśliwa.
Damian Dąbrowski i Wera od Iny.
Na koniec tej części "przepis na sukces"
Robert w otoczeniu Inawery, Inawera w towarzystwie Roberta.
Jak zwykle chwalimy się biletami.
cdn.