pokoik napisał(a):
Witam,
faktycznie wybór aromatów w Inawerze ciągle się rozszerza - i to jest super.
Z drugiej jednak strony, w tym gąszczu produktów, wybrać coś dla siebie może być trudno.
Każdy z nas jest inny i nawet ten sam aromat każdemu będzie smakował inaczej. Jak by nie patrzeć, aby się dowiedzieć – trzeba spróbować. Innego wyjścia nie ma.
Po jednej stronie stoi ekonomia firmy. Koszt butelek, konfekcjonowania itp. Tu nie ma co dyskutować. Tylko ktoś, kto nie prowadził własnego biznesu może twierdzić, że to jest nieważne.
Po drugiej stronie stoją klienci. Gotowi, chętni, śliniący się na nowe aromaty. I u nich też rządzi ekonomia. Przecież nie zapłacą za 10 aromatów żeby tylko spróbować, nie wiedząc co im zasmakuje. A jak zostanie do użytku tylko jeden ? (osobiście w to nie wierzę
).
Panie Irku a może przygotować sety np. po 10 aromatów po 2 ml. Ładne opakowanie, kartonik z opisem i logo Inawery. Coś a'la obrazki z kalendarzy. To przecież może być bardzo dobry produkt reklamowy. I nawet niech taki set kosztuje 30-40 zł. Klient może wybrać tylko sety a nie poszczególne aromaty. Na przykład kupuje 2 sety tytoniówek i już wie, które aromaty zagoszczą u niego na stałe. To również może być produkt handlowy.
My tu na forum wiemy co i jak. Bierzemy udział w testach więc problem próbowania trochę nas omija. Ale ja piszę tu o kliencie, który wchodzi do punktu gdzie Wasze produkty stoją na półkach.
Myślę, że ekonomicznie też można to jakoś ugryźć
Pozdrawiam
Ech. Pisałem że jedna 2 ml. butelka może kosztować niewiele mniej niż 10 ml. Jaki sens kupywać 5 x mniej za tą samą cenę.
A do tego pudełko. Takich zestawów nie szykujemy nawet na targi na które się wybieramy.
To jest ekonomiczne samobójstwo.
Mam właśnie klientów z Ukrainy. Sklep
forecig Przeczytałem Igorowi twój post. Skomentował niezbyt ładnie. (K zwariował?) Naprawdę taka jest prawda. Trzeba by kupić linię do automatycznego rozlewu i pakowania aby stało się to mniej kosztowne/pracochłonne. Powtarzam mniej kosztowne. Bo ekonomicznie uzasadnione to nie będzie nigdy, zainteresowanie na pewno będzie ogromne i co wtedy. Sprzedawać coś co przynosi straty.
Co do moich gości to chyba wczoraj w temacie o "szybkich zakupach" pisałem o nich. Nie wierzyli i nie rozumieli dopóki nie przyjechali i zobaczyli. Teraz już doskonale wiedzą i rozumieją stąd taka reakcja. Jakbyś czuł się urażony to bardzo przepraszam.