FORUM INAWERA

INAWERA , E-PALENIA NOWA ERA
Teraz jest 19 mar 2024, o 15:59

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 13 lut 2013, o 14:52 
Offline
Moderator
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lis 2012, o 11:48
Posty: 909
Lokalizacja: Bydgoszcz
Tym razem rzucę pytanie, które mnie nurtuje od jakiegoś czasu.

Co tak naprawdę rozumiemy przez oceniane przez nas : smak, kop i chmura. Co się za tym kryje, czyli składniki liquidu.
Drugim celem jest stworzenie bardziej porównywalnego systemu kryteriów, zobiektywizowanie subiektywnego sposobu kwalifikacji/kwantyfikacji.

Smak - tu pewnie najtrudniej zobiektywizować ocenę, każdy ma inne preferencje. W opisach prócz lubię/nie lubię pojawiają się komponenty przez degustatora wyczuwane, główna nuta, pozostałość, wrażenia po całodziennym paleniu. Tu pewnie zależnie od zawartości różnych aromatów i wspomagaczy będzie smak bardziej lub mniej akceptowany.

Kop - i tu mam problem. Angielskojęzyczni używają sformułowania "throat hit". Czyli walnięcie w gardło. Na ile zawartość nikotyny ma tu znaczenie? Przecież po wchłonięciu z dróg oddechowych ma jeszcze do przejścia żyły płucne, prawe serce (p przedsionek i p komorę), kawałek aorty, tętnice szyjne i do ośrodków w mózgu. Spotkałem się ze stwierdzeniem, że kop zależy od ilości glikolu - więcej to większy kop. Skąd więc porównywanie kopa po różnych stężeniach nikotyny przy użyciu różnych napięć?

Chmura - tu chyba czysta fizyka. Z lektury forów wynika, że więcej gliceryny daje większą chmurę. Ale czy do końca? Podczas naszych doświadczeń z dojrzewaniem liquidów widzieliśmy zmiany w gęstości/ilości generowanej chmury.

_________________
Obrazek Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lut 2013, o 22:44 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lis 2012, o 14:59
Posty: 551
ardbeg napisał(a):
Tym razem rzucę pytanie, które mnie nurtuje od jakiegoś czasu.

Co tak naprawdę rozumiemy przez oceniane przez nas : smak, kop i chmura. Co się za tym kryje, czyli składniki liquidu.
Drugim celem jest stworzenie bardziej porównywalnego systemu kryteriów, zobiektywizowanie subiektywnego sposobu kwalifikacji/kwantyfikacji.

Smak - tu pewnie najtrudniej zobiektywizować ocenę, każdy ma inne preferencje. W opisach prócz lubię/nie lubię pojawiają się komponenty przez degustatora wyczuwane, główna nuta, pozostałość, wrażenia po całodziennym paleniu. Tu pewnie zależnie od zawartości różnych aromatów i wspomagaczy będzie smak bardziej lub mniej akceptowany.

Kop - i tu mam problem. Angielskojęzyczni używają sformułowania "throat hit". Czyli walnięcie w gardło. Na ile zawartość nikotyny ma tu znaczenie? Przecież po wchłonięciu z dróg oddechowych ma jeszcze do przejścia żyły płucne, prawe serce (p przedsionek i p komorę), kawałek aorty, tętnice szyjne i do ośrodków w mózgu. Spotkałem się ze stwierdzeniem, że kop zależy od ilości glikolu - więcej to większy kop. Skąd więc porównywanie kopa po różnych stężeniach nikotyny przy użyciu różnych napięć?

Chmura - tu chyba czysta fizyka. Z lektury forów wynika, że więcej gliceryny daje większą chmurę. Ale czy do końca? Podczas naszych doświadczeń z dojrzewaniem liquidów widzieliśmy zmiany w gęstości/ilości generowanej chmury.


Ja to napisze tak po chlopsku prosto,żwięźle bez zadnego ą,ę

Smak Dla mnie sprawa jasna jak czuje truskawke to pisze ze czuje , jak wapuje jakis melon i nie czuje nic to proste pisze ze nie czuje nic. Chociaz juz powoli chyba jarzę smaki , najlepiej rozpoznawalna przeze mnie jest mieta :lol: z innymi mam problem chociaz raz juz wyczulem truskawke. Tak że Irek moze sie wku..... ze np podeslal mnie np.do testow maline a ja pisze ze czuje jagode taki ze mnie spec.
Tak apropo lubie takie cos jak ostatnio do testow,nazwa składa sie z tajemniczych liter cyfr i wez wyczuj co to jest ? . Szkoda ze wszyscy co dostali wiedzieli ze to "mietowki" z dodatkami. Co by to bylo jak by testerzy mieli napisac nie znajac ze to mietowka ?

Kop Proste jak przy zaciagnieciu sie duszę to znak ze mocny a jak przechodzi lagodnie przez gardlo to lekki kopek.

Chmura Wniosek prosty jak sie zaciagne i powstaje duuuuuuuuza mgła ze moment nie widze co na ekranie latopa to tak lubie. A mialem takie liquidy tak samo sie zaciagalem,powoli i tak samo dlugo i z jednego liquidu kłeby,a z drugiego ledwo co z ust polecial dymek ( grzalki byly nowki ) Ponoc to zalezne od skladu czegos chyba w jednym brakowalo moze gliceryny ?

To jest moja ocena jak ja na to się zapatruje z ktora nikt nie musi sie zgodzić !!!

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lut 2013, o 08:53 
Offline
Administrator
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2010, o 22:22
Posty: 1870
AndrzGdz napisał(a):
Tak apropo lubie takie cos jak ostatnio do testow,nazwa składa sie z tajemniczych liter cyfr i wez wyczuj co to jest ? . Szkoda ze wszyscy co dostali wiedzieli ze to "mietowki" z dodatkami. Co by to bylo jak by testerzy mieli napisac nie znajac ze to mietowka ?


Witam.
Andrzeju. Tajemnicze cyfry to jest nasz firmowy opis tego co zrobiliśmy. W ten sposób oznaczamy sobie skład płynów. Do was - testerów - należy opisać co odczuwacie i jak odbieracie smaki próbek.
Nie możemy pisać że jest to mieszanka tego i tego. Jak napiszemy że jest to mieszanka np. wiśni z miętą, to taki smak byś poczuł. Mniej lub bardziej byłaby to wiśnia z miętą, a tak mamy wasze subiektywne odczucia. I co ciekawe, w próbkach tych nie ma wiśni, czekolady, kakao itd.
Po otrzymaniu wszystkich opisów zdradzę z czym mieszaliśmy płyny nr. 6, 7 i 8.
Pozdrowienia z urlopu. Mgła taka że można ją łyżką nabierać i podawać na talerzu jako krem waniliowy.
Zakwasy ....................... jeszcze większe.
Irek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lut 2013, o 09:22 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lis 2012, o 14:59
Posty: 551
Cytuj:
Witam.
Andrzeju. Tajemnicze cyfry to jest nasz firmowy opis tego co zrobiliśmy. W ten sposób oznaczamy sobie skład płynów. Do was - testerów - należy opisać co odczuwacie i jak odbieracie smaki próbek.
Nie możemy pisać że jest to mieszanka tego i tego. Jak napiszemy że jest to mieszanka np. wiśni z miętą, to taki smak byś poczuł. Mniej lub bardziej byłaby to wiśnia z miętą, a tak mamy wasze subiektywne odczucia. I co ciekawe, w próbkach tych nie ma wiśni, czekolady, kakao itd.
Po otrzymaniu wszystkich opisów zdradzę z czym mieszaliśmy płyny nr. 6, 7 i 8.

Wlasnie to mialem na mysli lubie takie wyzwania,a wiem ze sie mozna tak pomylic ze ho ho ho, to jest tak jak cos z alkoholem wlejesz do pustej renomowanej butelki ( ja akurat tak nie robie ) np Soplice czy cos innego, podajesz na stół towarzystwo kosztuje myslac ze to to renomowany trunek a ty po fakcie mowisz ejjj ludzie to przeciez byla np "żoładkowa gorzka" :lol:
Cytuj:
Pozdrowienia z urlopu. Mgła taka że można ją łyżką nabierać i podawać na talerzu jako krem waniliowy.
Zakwasy ....................... jeszcze większe.

Gdzie ty "pioronie" urlopujesz Wyspy Brytyjskie ?

P.s Ja testy wszytkie probki mietowek "przerobilem" czy czytales nie wiem ? Czy cos sie zgadza z tym co otrzymalem i opisalem tez nie wiem ? Tym niemniej ja napisalem naprawde tak jak ja to odczuwalem.
Leżakują dojrzewaja probki z aromatow co mam do testow. Na razie daje spoko z testami tylko co jakis czas robie im leciutkie "trzesienie ziemii" :lol:
Nie ma to jak moj S`Camel 8 kropelek na VPG 12 to jest to !!!

Sporzadzone 04/02/2013

_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano 14 lut 2013, o 13:05 przez AndrzGdz, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lut 2013, o 09:44 
Offline
Moderator
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lis 2012, o 11:48
Posty: 909
Lokalizacja: Bydgoszcz
Ad rem.
Koniec offtopu.
Amen

_________________
Obrazek Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 lut 2013, o 10:48 
Offline
Administrator
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2010, o 22:22
Posty: 1870
Witam.

„ardbeg” musimy rozruszać ten temat, poszerzając go o temat odbioru smaków w zależności od stanu zdrowia i diety.

Tutaj zostawie miejsce i poproszę naszą szefową o opisanie jak odbierała smaki kilkanaście dni po operacji nosa.

Ja natomiast opiszę jak sprawdziłem e-liquid wiśniowy.
Wracając z uropu zawędrowałem do zamku naszych magów, czyli do miejsca gdzie powstają „prototypy” e-liquidów.
Usiadłem w wygodnym fotelu, podano mi nowy atomizer bezmostkowy z zakropionymi kilkoma kroplami ponoć już dobrej wisienki.
Pociągnełem raz, drugi i ….............. porażka. Chmura jest, kop jest, smaku nie ma. Poprawka. Kilka kolejnych kropel ponoć już dobrej wiśienki. Raz, dwa i …............. Chmura jest jak była, kop jest bo być musi, smak....................., smak wody po opłuczonym dzbanku w którym kiedyś był kompot wiśniowy. Bardzo rozrzedzonej wody.
Magowie twierdzą że wisienka jest niezła, żona i córka wyczuwają zapach wiśni. A Irek nic, nul, zero.
Co jest ? Koniec testów. Konsternacja. Wszyscy intensywnie myślimy.
Wtedy przypomniałem sobie jak Gabrysia opowiadała jak jej smakowała czekolada z ogórkiem kiszonym w kilka dni po operacji nosa.
Ach więc to nos. A co z nosem Irka. Okulary na swoim miejscu to oznacza że nos jest, ale........
zapchany do granic możliwośći. Katar. Katarzyna była z nami na nartach ale katar dopadł Irka.
Co dalej?
Będąc w Czechach kupiłem sobie bardzo dobry napój energetyczny „Rodeo” mało gazowany, kwaśny i nie telepie jak odchodzi.
Jadąc do zamczyska magów wypiłem kilka takich puszek. Katar + spaskudzone napojem kubki smakowe i ponoć już dobra wisienka nie dla osób o podobym stanie zdrowia jak Irka.

Poszukałem w internecie i znalazłem kilka ciekawych artykułów:

http://kuchnia.wp.pl/mm/miszmasz/1093/2/1/dlaczego-nie-czujemy-smaku-gdy-mamy-katar-.html

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia_smaku

W google wpisałem : katar a odczuwanie smaków.
Jest jeszcze cała masa artykułów na interesujący nas temat.
Zrobiłem doświadczenie: wyjąłem z lodówki jogurt wiśniowy i truskawkowy. Zamknąłem oczy i palcami ścisnełem nos.
Poprosiłem córkę o nabranie jogurtu na łyżeczkę i nakarmienie nim tatusia.
Wiedząc że mam jogurt wiśniowy i truskawkowy kombinowałem który jest który. Odpowiedziałem. Córcia dranna jak jej tato zrobiła tatusiowi psikusa. Nakarmiła mnie starym jogurtem wanilowym i czekoladowym. Naprawdę nie czułem różnicy. (teraz ta mała cholera ma powód aby się z ojca nabijać)

Proszę napiszcie co o tym sądzicie.
Pozdrawiam. Irek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 lut 2013, o 12:02 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lis 2012, o 18:52
Posty: 627
Lokalizacja: Podkarpacie
Masz rację Irku,sam też kilkukrotnie przekonałem się,że mając katar dużo gorzej odbierałem smaki,to samo przy przeziębieniu,infekcjach,czy gorączce. Chodzi tu zarówno o odczuwanie smaków potraw jak i liquidów np. podczas przeziębienia jakiś liquid kompletnie mi nie podszedł,wręcz odrzucało mnie od niego,a jak już wydobrzałem okazywał się bardzo dobry ;)
Po przebudzeniu na czczo też liquidy smakują jakoś płasko,jest kop,dym ale smak się odczuwa słabo. Nie mówiąc już o testowaniu liquidów na drugi dzień po jakiejś zakrapianej imprezie ;) wtedy,to już całkiem inaczej odbiera się smaki :roll:

Zdarzają się maile typu: panie Irku czy zmienił się skład bazy 2D Fresh Mint? Siedzieliśmy wczoraj z kolegami przy piwku i popalaliśmy czystą bazę. Kiedyś była lepsza.
:!: :!: "przy piwku"

_________________
http://www.naszkubula.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 lut 2013, o 18:35 
Offline
Administrator
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2010, o 22:22
Posty: 1870
Przypadkowo trafiłem dzisiaj na program TV "Polak potrafi". Pokazywali lubelski "Polmos - Stock". Jako że kiedyś współpracowaliśmy z nimi z ciekawością oglądałem program.
W pewnym momencie pokazano testerów. Kilka osób odzielonych od siebie ściankami testowało ten sam produkt.
Mieli tą samą ankietę do wypełnienia, po każdym niewielkim pobraniu wódki w usta punktowali po kolei.
Pomiędzy neutralizowali smak wodą zdemineralizowaną. Zapewne potem ankiety szły do działu analiz lub laboratorium i tam zostawały poddawane obróbce tzn. wyciągano z nich wnioski. Zapewne ci ludzie od dawna są ci sami, napewno przed przyjęciem ich do testów (pracy) sprawdzano próg wrażliwości smakowej etc.
Dobrze się stało że z nami od dłuższego czasu pracują ci sami "etatowi - stali" testerzy, dobrze że pośród tych którzy wzieli udział w teście "przepis na dobry e-liquid" wyklarowała się grupa nowych testerów.
Kiedyś nie wiedząc tego czego dowiedziałem się wczoraj i dzisiaj chciałem aby każdy klient był zadowolony. Dzisiaj wiem że jest to niemożliwe. Trochę ulżyło. Napewno nie będę się już tak martfił tym że komuś coś nie smakuje.
Irek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lut 2013, o 16:38 
Offline
Moderator
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lis 2012, o 11:48
Posty: 909
Lokalizacja: Bydgoszcz
Irek,
dotknąłeś tematu koneksji między smakiem a powonieniem. Słusznie, tego się nie da rozdzielić. Smaków znamy raptem pięć, i kubki smakowe języka naprawdę więcej nie potrafią. Reszta to aromat, czyli zapach. Ale w powszechnym pojęciu "smak" to właśnie kompozycja pięciu podstawowych smaków i różniastych substancji lotnych.
Córkę masz sprytną, i prawda jest taka, że nie byłeś pierwszą ofiarą takiego eksperymentu. Badano również zmęczenie receptorów długotrwałą ekspozycją na jakiś smak/zapach. To tłumaczy dlaczego po dłuższym wapowaniu nasze odczucia się zmieniają.
Smak na pewno jest najbardziej subiektywnym odczuciem, a osobiste preferencje lubię/śmierdzi są tu jak najbardziej na miejscu.

Co do diety - no, po mojej salsie nie miałbyś szansy na ocenę czegokolwiek przez kilka godzin. Habanero, chipotles, chili zielone i czerwone, czosnek, cebula, pomidorek, sok z limonki i garść kolendry na osłodę. Pali dwukrotnie (na wejściu i wyjściu). Nawet w lightowej wersji z mango. Dopiero jako mała domieszka do guacamole przestaje rozpuszczać plomby w zębach.

Mam mieszane uczucia do do oceny liquidów w sterylnych warunkach. Przecież nigdy więcej nie będziemy z nich w ten sposób korzystać. Marecki chmurzy po testach cały dzień, odgapiłem oczywiście. Dopiero całodzienne "skazanie" na wybrany przez nas jako najlepszy liquid daje jako-takie wyobrażenie co będzie dalej. Po tygodniu może się okazać, że to jednak nie to.

_________________
Obrazek Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 lut 2013, o 14:01 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lis 2012, o 22:10
Posty: 70
Lokalizacja: Stara Wieś Kolonia
nie sposób się nie zgodzić, że podczas infekcji nie da się testować, katar wyklucza jakiekolwiek doznania aromatyczne liquidów i dlatego nie dodaję nowych wpisów odnośnie sporządzonych ostatnio płynów

_________________
drewniany mod z chińskim gienkiem po tuningu


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Zidentyfikowani użytkownicy: Google [Bot]


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL