FORUM INAWERA
http://www.forum.inawera.com/

Problemy podczas testów
http://www.forum.inawera.com/viewtopic.php?f=47&t=3158
Strona 1 z 2

Autor:  elPetto [ 26 kwi 2014, o 02:55 ]
Tytuł:  Problemy podczas testów

Zakładam ten wątek, aby utworzyć miejsce gdzie możemy omawiać różne dziwne i niezrozumiałe sytuacje,
oraz wspólnie (testerzy i *inawera* ) próbować rozwiązywać problemy, które zdarza się nam napotykać
podczas przeprowadzania testów.



* * *

Pierwsza sprawa do rozwikłania - to tzw. "chemia w aromacie", czyli mniej lub bardziej przykre 'dodatki smakowe'.

Czytając opinie testerów o danym produkcie zdarza się (zwłaszcza przy okazji ostatniej serii testowej), że ich odczucia smakowe - jeśli chodzi o ten 'czynnik chemiczny' - są bardzo rozbieżne.
I pytanie: z czego to wynika?
Wiadomo, że aromat lekko 'zabrudzony' chemicznie - uwydatnia swą 'złą moc' np. przy wyższym dawkowaniu, ale co poza tym?
- czy o wspomnianym odczuciu decyduje jedynie subiektywna 'kalibracja' kubków smakowych, czy 'zdrada' może wystąpić w poszczególnych butelkach z płynem, które otrzymujemy - jak również w 'opakowaniach zbiorczych' od np. producenta zewnętrznego ? (no nie wiem... - rozszczelnienie, zabrudzenia poprodukcyjne, dodatkowe reakcje chem. - przy zał. że produkt jest w okresie przydatności do spożycia i sprawa nie dotyczy całej 'puli produkcyjnej')

Autor:  Elżunia [ 26 kwi 2014, o 10:11 ]
Tytuł:  Re: Problemy podczas testów

Nie do końca rozumie tworzenie takich tematów, wystarczy poczytać na Forum tam juz nie raz był poruszany temat smaków i odczuć smakowych z nim związanych.
No ale dla nieczytających może raz jeszcze ,na odczucia smakowe ma wpływ:

1)Baza
2)Zawartość nicotyny
3)Parowniki(rodzaj,oporność)
4)Zasilanie
5)Preferencje oraz wyostrzenie kubków smakowych
Doszukiwanie się złosliwości testerów czy zabrudzeń ,lub działania na szkodę próbek wydaje się bezcelowe.
Myślę że bardziej wydaję się dziwną rzecza ocena odzwierciedlenia smaku bez jego wcześniejszego poznania.Ale ponieważ to Inawera zleca testy tak i do niej należy ocenianie przydatności takich wpisów.Pozdrawiam :D

Autor:  ardbeg [ 26 kwi 2014, o 11:02 ]
Tytuł:  Re: Problemy podczas testów

de gustibus ...

Moim skromnym zdaniem odczucia są wyjątkowo subiektywne. Czy któryś aromat podpasuje czy nie, to akurat trudno przewidzieć (poza zdeklarowanymi wrogami mięty, tytoniu, owocówek czy skarpet).
Nie chce mi się wierzyć, że podczas produkcji/rozlewania/dystrybucji mogą zdarzać się incydenty mogące mieć wpływ na jakość aromatów, baz czy liquidów.
Wypada więc na niefortunny dobór składników aromatu. Nie każda kompozycja pomimo intrygującego zapachu "z butli" czy obiecującego składu musi dać akceptowalny efekt. Ale o to, by knoty nie wyszły poza bramę to już my zadbamy. Bezlitośnie.

Viribus unitis !!!

Autor:  Given [ 26 kwi 2014, o 14:13 ]
Tytuł:  Re: Problemy podczas testów

Jeszcze wpływ na smak ma na pewno wiek i stan grzałki.

Autor:  witgit [ 26 kwi 2014, o 19:27 ]
Tytuł:  Re: Problemy podczas testów

Cytuj:
Czytając opinie testerów o danym produkcie zdarza się (zwłaszcza przy okazji ostatniej serii testowej), że ich odczucia smakowe - jeśli chodzi o ten 'czynnik chemiczny' - są bardzo rozbieżne.
I pytanie: z czego to wynika?


Moim zdaniem rozbieżności spowodowane są w głównej mierze z preferencji smakowych ale mam jeszcze jedną teorię.
Gro testerów korzysta z tzw. dripperów gdzie test przeprowadzany jest dość szybko. ( nie twierdzę że nie starannie)
Nie oszukujmy się, zalać i wypalić 3-4 ml z parownika to nie to samo co zakraplanie drippera.
Do aromatu kubki smakowe muszą w jakimś stopniu przywyknąć.
Nie wiem jak to do końca jest, sam zamówiłem driperka i czekam żeby po testować przetestowane już aromaty na kayfunie czy parowniku meshowym.
Bo ile aromatu można przetestować zakraplając drippera? 1-2ml ?

Autor:  dzizas [ 27 kwi 2014, o 13:27 ]
Tytuł:  Re: Problemy podczas testów

Uwierz witgit, że na dripie można i ponad pięć ml zwapować w ciągu dnia. Ale ja również wyznaję zasadę, że główny test powinien odbyć się na parownikach codziennego użytku. No chyba że są tacy, którzy na co dzień dripują, to i testy przeprowadzają w ten sposób. Ja w testach zużywam 10-15ml danego smaku o różnych stężeniach na 3 parownikach i dripie.
A przechodząc do tematu. Myślę, że odczuwanie chemii, szczególnie w wyższym stężeniu niekoniecznie musi być objawem zanieczyszczenia lecz prostego przedawkowania aromatu (To przedawkowanie może być różne w zależności od kubków smakowych). Dla niedowiarków proponuję zrobić kawę z 4 czubatych łyżeczek - gwarantuję, że posmak chemiczny będzie wyraźnie wyczuwalny.

Autor:  Graella [ 27 kwi 2014, o 14:52 ]
Tytuł:  Re: Problemy podczas testów

elPetto napisał(a):
Zakładam ten wątek, aby utworzyć miejsce gdzie możemy omawiać różne dziwne i niezrozumiałe sytuacje,
oraz wspólnie (testerzy i *inawera* ) próbować rozwiązywać problemy, które zdarza się nam napotykać
podczas przeprowadzania testów.



* * *

Pierwsza sprawa do rozwikłania - to tzw. "chemia w aromacie", czyli mniej lub bardziej przykre 'dodatki smakowe'.

Czytając opinie testerów o danym produkcie zdarza się (zwłaszcza przy okazji ostatniej serii testowej), że ich odczucia smakowe - jeśli chodzi o ten 'czynnik chemiczny' - są bardzo rozbieżne.
I pytanie: z czego to wynika?
Wiadomo, że aromat lekko 'zabrudzony' chemicznie - uwydatnia swą 'złą moc' np. przy wyższym dawkowaniu, ale co poza tym?
- czy o wspomnianym odczuciu decyduje jedynie subiektywna 'kalibracja' kubków smakowych, czy 'zdrada' może wystąpić w poszczególnych butelkach z płynem, które otrzymujemy - jak również w 'opakowaniach zbiorczych' od np. producenta zewnętrznego ? (no nie wiem... - rozszczelnienie, zabrudzenia poprodukcyjne, dodatkowe reakcje chem. - przy zał. że produkt jest w okresie przydatności do spożycia i sprawa nie dotyczy całej 'puli produkcyjnej')



A niby dlaczego,, chemiczny posmak,, ma się kojarzyć z ,, zanieczyszczeniami, zabrudzeniami lini technologicznej i.t.p. ! :roll:
Dla mnie ,,chemiczny smak,, nap. Malinki- to smak malinowy naturalny który znamy a smak z aromatu który oceniamy – prawie doskonały jeszcze trochę chemiczny!
Wydaje mi się że tak myśli większość testerów , *smoke*

Autor:  macbulwa [ 27 kwi 2014, o 17:39 ]
Tytuł:  Re: Problemy podczas testów

Cytuj:
'zdrada' może wystąpić
- w momencie wapowania (a szczegolnie dripowania) swiezych, niezmacerowanych liquidow, tym bardziej w dozowaniu swobodnym, czesto powyzej 25gtt/10ml.
Kubki smakowe latwo moga zostac porazone (czesto na bardzo dlugi czas).

Dlatego ogolnie stosowana metoda rozrobienia kilku probek i smakowania dopiero po 10-ciu dniach wydaje sie zasadna.
(Agresywnosc niektorych, zbyt swiezych liquidow jest ogolnie znana, widoczna czasem np. w niszczeniu plastikowych clearo - ten sam 'agresywny' aromat nie wyrzadzi zadnych szkod po dobrym zmacerowaniu).

Przecietne stezenia aromatow sa znane, jesli zdazy sie aromat odbiegajacy od normy starczy po I-szym tescie wzmocnic doze i testowac ponownie za kolejne 10 dni.
*inawera* nie stoi nad nami z *bicz* - mamy czas.
Szukanie innych metod ma sens o ile do nowych pomyslow podchodzi sie z pewna rezerwa.

Autor:  Graella [ 27 kwi 2014, o 18:06 ]
Tytuł:  Re: Problemy podczas testów

macbulwa napisał(a):
Cytuj:
'zdrada' może wystąpić
- w momencie wapowania (a szczegolnie dripowania) swiezych, niezmacerowanych liquidow, tym bardziej w dozowaniu swobodnym, czesto powyzej 25gtt/10ml.
Kubki smakowe latwo moga zostac porazone (czesto na bardzo dlugi czas).

Dlatego ogolnie stosowana metoda rozrobienia kilku probek i smakowania dopiero po 10-ciu dniach wydaje sie zasadna.
(Agresywnosc niektorych, zbyt swiezych liquidow jest ogolnie znana, widoczna czasem np. w niszczeniu plastikowych clearo - ten sam 'agresywny' aromat nie wyrzadzi zadnych szkod po dobrym zmacerowaniu).

Przecietne stezenia aromatow sa znane, jesli zdazy sie aromat odbiegajacy od normy starczy po I-szym tescie wzmocnic doze i testowac ponownie za kolejne 10 dni.
*inawera* nie stoi nad nami z *bicz* - mamy czas.
Szukanie innych metod ma sens o ile do nowych pomyslow podchodzi sie z pewna rezerwa.


To o czym piszesz musi wiedzieć każdy mianujący się ,, testerem,, znasz jakiegoś testera co wlewa powyżej 25gtt/10ml i na świeżo opisuje - to dawaj go tu- niech sobie utrwali to co napisałeś! :) ,, to jest pouczające , ale chyba już powinniśmy o tym wiedzieć?,,
*smoke*

Autor:  elPetto [ 27 kwi 2014, o 18:37 ]
Tytuł:  Re: Problemy podczas testów

Graella napisał(a):

A niby dlaczego,, chemiczny posmak,, ma się kojarzyć z ,, zanieczyszczeniami, zabrudzeniami lini technologicznej i.t.p. ! :roll:


Szukam przyczyny bardzo rozbieżnych ocen produktów (jeśli chodzi o tę "chemię") w opiniach testerów/użytkowników (nie tylko na tym forum).

I na Boga: nie jest to żadna forma dyskredytacji, czy zarzutów wobec kogokolwiek! :evil:

Graella napisał(a):
Dla mnie ,,chemiczny smak,, nap. Malinki- to smak malinowy naturalny który znamy a smak z aromatu który oceniamy – prawie doskonały jeszcze trochę chemiczny!
Wydaje mi się że tak myśli większość testerów , *smoke*


Dokładnie tak.
Główne czynniki 'decydujące' o których piszecie - to sprawa jasna, więc może doprecyzuję:
- chodzi mi głównie o przypadki (incydentalne, ale jednak kilka razy się z takowymi zetknąłem), gdy produkt jest po prostu tak przykry, czy wręcz podły w smaku, że wykracza poza znamiona 'zwykłej chemii' (złej kompozycji, przedawkowania aromatu w mieszance itp.)
No nie wiem jak to opisać - jakaś wersja 'zatęchłej ściery'...

Aga tłumaczyła, że przypadkowy "atom" obcego pierwiastka może zmienić kolor płynu, więc poprzez analogię pytam - czy możemy brać pod uwagę sytuację, że zjawisko niepożądanego 'zabrudzenia' może wystąpić np. bezpośrednio w butelce i przez to można mieć wrażenie iż otrzymujemy 'niejednorodny gatunkowo' produkt?
(pomijam tu ew. błędy powstałe bezpośrednio na 'domowym stoliku maceranta')

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/