Hehehe...
Jako tester doceniam dwa atomizery w zestawie. Black Cherry schnie, a na dalszy ogień poszedł Canadian Type...
Żeby nie było, że się sugerowałem...
1- maszek, skad ja to znam... Drugi, chwila, to sos do pieczeni produkcji mojej Żony...
2- Tak to ten smak, słodkie gęste Maggi, zacny dym3,4 - bez wątpienia, tylko, czy nie przedobrzyła... Będzie zgaga.
Zgadzam się całkowicie z Reed`em, że 2-ka w zupełności wystarcza, jednak syropu klonowego bardzo mi to nie przypomina, tytoniowości doszukuję się na siłę. Dla mnie to ciężki, słodki, aromatyzowany sos do pieczonej wieprzowiny, lany grubo po ziemniakach i mięsku. Do tego lamka czerwonego wina i parowana mała marchewka... Nie mówię, że liquid jest zły, amatorów znajdzie na pewno, ale obrotów nie podkręci. 10ml, gdyby 2-ka doczekała się certyfikatu, starczy na lata. Po prostu zamula przy długim paleniu. Gdy ego towarzyszy osłonka atomizera wydaje się jeszcze bardziej wydajny. Fajny, silny, aromatyczny, proponuję handlować pipetami.