Mój test nr 7 - Burley
1. Słaby lekko tytoniowy aromat, choć można sobie popykać czegoś jednak brakuje
Dym w normie, moc jest.
2. Aromat dobrze wyczuwalny, lekko słodkawy analog, dymi i kopie.
3. Do palenia się nadaje, dobry stonowany, wyczuć można lekką goryczkę z subtelnym drapaniem po języku.
Palenie stałe raczej nie, ale spokojnie kilka dni i przerwa na Gold Ducat
4. Słodko - gorzki aromat tytoniu, ostro drapie w gardełko i język, chyba lepsza była próbka nr 3.
Próbka nr 3 jako kilkudniowy przerywnik, ciągłego palenia chyba bym się nie podjął, ale w ofercie handlowej mogła by być