FORUM INAWERA
http://www.forum.inawera.com/

JACEK - JALENS - PJD
http://www.forum.inawera.com/viewtopic.php?f=2&t=2742
Strona 2 z 3

Autor:  elPetto [ 2 lis 2014, o 19:53 ]
Tytuł:  Re: JACEK - JALENS - PJD

Jacek był "współczesnym człowiekiem renesansu" - ciężko byłoby spisać, czego się w życiu nie imał...
Jedno jest pewne: wszystko to było robione z oddaniem, na najwyższym poziomie i z klasą!

Obrazek

Znaliśmy go z "czasów epapsianych" i co niektórzy "fajczanych" - a co było przed?

tak pisał o sobie:

"Trochę o mnie

(22-11-2003 14:10)

Nazywam się Jacek Jóźwiak, w internecie posługuję się nickiem jaj, mam 46 lat i wyglądam jak na zdjęciu obok. Z wykształcenia jestem pedagogiem od nauczania początkowego, ale w tym fachu raczej się nie spełniłem. Od blisko 20 lat jestem więc dziennikarzem. Głównie prasowym, choć mam za sobą epizody telewizyjne. Pracowałem w Walce Młodych, w Nowej Wsi, w Prawie i Życiu, w Konfrontacjach, Expressie Wieczornym i chyba we wszystkich istniejących miesięcznikach wędkarskich. Bywalem i prostym reporterem interwencyjnym i redaktorem naczelnym, prowadzącym, kierownikiem działu reportażu - zawodowo też żyłem szybko i intensywnie. Moje teksty można znaleźć w archiwach rozmaitych gazet - od prasy lokalnej, społeczno-prawnej, przez pisma kobiece, aż po hobbystyczne periodyki wędkarskie. Nie tylko teksty - także zdjęcia, bowiem zazwyczaj samodzielnie dostarczałem do swoich tekstów autorski serwis fotograficzny.

W międzyczasie napisałem też kilka książeczek i książek, przede wszystkim wędkarskich, aczkolwiek jest w moim dorobku i zbiór reportaży i tomik wierszy. Lubię pisać, tak się złożyło, że mogę z pisania (niestety, nie z samego) jakoś się utrzymać. Bodaj od roku 1998 zafascynowany jestem internetem, więc tworzę różne serwisy, także rozmaite zarobkowe paskudztwa. Na zasadzie samouctwa param się też grafiką oraz DTP, co niekiedy także przynosi mi jakieś dochody i sporo radości.

Fotografowałem od zawsze, a już na pewno od pierwszej komunii, kiedy dostałem w prezencie dwuobiektywową lustrzankę Start 66, którą do dzisiaj wspominam z rozrzewnieniem. Miewałem - bo taka jest kolej rzeczy - własne Zenity, Praktiki, Exacty, Minolty, Canony i Olympusy. Potem miewałem w redakcjach rozmaite Nikony, średnioformatowe Pentaxy i inne aparaty. Zdarzyła mi się nawet jakaś indywidulana wystawa fotografii z białoruskiej części zakazanej strefy wokół Czarnobyla, kilka fotogramów udało mi się wepchnąć na różne wystawy tematyczne, głównie o charakterze reporterskim. Tak naprawdę jednak fotografia pasjonowała mnie do momentu, w którym w polskiej prasie zmieniono czarno-biały standard na kolor i skończyły się długie pobyty w ciemni i własnoręczne wypieszczanie każdej odbitki. Czas digilabów przetrwałem na statusie obowiązku - po prostu robiłem zdjęcia do swoich tekstów, oddawałem je odpowiedzialnemu za zaniesienie ich do wywołania i na tym sprawa się kończyła. Jakoś nie satysfakcjonował mnie taki przerwany, niepełny proces fotograficzny, a na obróbkę koloru nie miałem ani pieniędzy, ani czasu, ani chęci.



A potem przyszedł czas fotografii cyfrowej, który przywrócił mi możliwość pracy nad zdjęciem od skomponowania kadru przed wciśnięciem spustu migawki, po wyłącznie Photoshopa, GIMP-a czy innego programu graficznego. Pasja powróciła, choć nie od razu i nie w pełnym nasileniu. Fotografowałem pierwszymi Kodaczkami, Miałem jakieś Casio, a potem nastał czas Canona Powershot Pro 70 i wówczas wzięło mnie na całego. Fotografowałem też Olympusami, miałem krótko Fujifilm S602, kilka kompakcików typu DuptekSruptek. Przez moje ręce przeszło jednak - czasem przez kilka godzin, niekiedy przez parę dni, a nawet tygodni - kilkanaście różnych cyfraków, od kompletnych "małpiatek" po lustrzanki cyfrowe z górnej półki.

Jednak fotografia cyfrowa przez te kilka lat stanowiła dla mnie "drugą pasję" i stanowiła przede wszystkim okazję do dokumentowania mojego zafascynowania wędkarstwem i przyrodą. Należę jednak do ludzi, którzy lubią i potrafią się uczyć i lubię wiedzieć co robię, stąd i drugiemu mojemu hobby poświęcałem sporo czasu i wysiłku. W rezultacie udało mi się znaleźć wydawcę dla książki opowiadającej o cyfrowej fotografii, o fotografowaniu własnych pasji i fascynacji... Namówiłem wydawnictwo na eksperyment - czyli na pisanie książki online [o tym można poczytać => tutaj], na oczach przyszłych czytelników (mam nadzieję) wersji papierowej. I tak oto świat mi się przewrócił, wielkie pasje zamieniły się miejscami i jak jeszcze niedawno byłem fotografującym wędkarzem, tak teraz stałem się wędkującym fotografem. Jak sądzę, wszystko to gdzieś od początku skażone jest tą moją nieszczęsną pedagogiką i tym nauczaniem początkowym. I z tego wszystkiego właśnie narodziło się FotoHobby, któremu w chwili obecnej poświęcam cały swój wolny czas, a nawet kradnę ten czas z innych zajęć, którymi powinienem się zajmować.

I taka jest moja historia..."



['] Wieczny Odpoczynek Racz Mu dać Panie

Autor:  Padi [ 2 lis 2014, o 21:24 ]
Tytuł:  Re: JACEK - JALENS - PJD

[*]

Autor:  daro [ 2 lis 2014, o 22:39 ]
Tytuł:  Re: JACEK - JALENS - PJD

[*]

Autor:  macbulwa [ 2 lis 2014, o 22:40 ]
Tytuł:  Re: JACEK - JALENS - PJD

[*]

Autor:  inawera [ 1 lis 2015, o 17:14 ]
Tytuł:  Re: JACEK - JALENS - PJD

Są takie dni kiedy pomimo zmęczenia, bólu należy usiąść do komputera aby postawić trzy znaki - nawias, gwiazdka, nawias.
Tak niewiele trzeba zrobić abyśmy sami sobie udowodnili że są ludzie, współpracownicy, koledzy, przyjaciele, którzy nie do końca umarli.

[*] - Jacku pamiętamy.

Obrazek

Autor:  Padi [ 1 lis 2015, o 18:53 ]
Tytuł:  Re: JACEK - JALENS - PJD

[*]

Autor:  maniut [ 1 lis 2015, o 19:03 ]
Tytuł:  Re: JACEK - JALENS - PJD

Wiedział, chyba wszystko o tytoniu.

Autor:  lechac [ 1 lis 2015, o 19:37 ]
Tytuł:  Re: JACEK - JALENS - PJD

[*]

Autor:  Leszek [ 1 lis 2015, o 20:31 ]
Tytuł:  Re: JACEK - JALENS - PJD

[*]

Autor:  daro [ 1 lis 2015, o 22:48 ]
Tytuł:  Re: JACEK - JALENS - PJD

[*]

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/