[quote="elPetto/] A czy nie tak dawno, nie czytałem tu utyskiwań na postawę kibiców lubelskich?
Ciekawym co by się stało, gdybyście przerżnęli przełomowy meczyk z Bydzią?
No, ale miejmy nadzieję że takiego 'testu na przywiązanie do barw klubowych' nie będzie!
[/quote]
Piotrze masz rację.
Tak jak pisałem w relacji z Łodzi, zachowanie części naszych kibiców w Łodzi było dalekie od ideału, ale.......
W naszym lubelskim klubie coś co jeszcze kilka miesięcy temu było nie do pomyślenia, zaczyna się dziać. Realnie, na naszych oczach.
Odbyły się dwa spotkania przedstawicieli kibiców z zarządem w naszej obecności.
Nowy (już oficjalnie ogłoszony) zarząd nie ukrywał problemów jakie pozostawił po sobie były prezes, nie kazał się przepraszać (bo i za co?), kibice wreszcie poczuli się współodpowiedzialni nie tylko za oprawę i kulturalny doping, ale także przekonali się jak znaczący może być ich wpływ na formę psychiczną zawodników.
Cytuj:
nie padło z ust tych niby kibiców - tylko gwizdy
Na naszych - rozumie.
Na swoich - dobrze że nasi kibice zobaczyli jak to z boku wygląda
Stwierdzam że wielu naszych kibiców było zaskoczonych brakiem dopingu, lub niekulturalnym zachowaniem kibiców GKM.
I jeszcze raz powtórzę, dobrze że nasi kibice zobaczyli jak to z boku wygląda
Mam nadzieje że po przegranym meczu - a takie na pewno będą, ci którzy mają kolosalny wpływ na publikę nie będą "dolewać oliwy do ognia".
Piotrze, nowy zarząd nie zrobił żadnego gestu typu - damy wam darmowe wejściówki, typu dostaniecie browara gratis - wystarczyło że to co było nie możliwe za "panowania" byłego prezesa stało się faktem. Dwa spotkania. Tylko dwa spotkania a rozwiązano już kilka spraw, mniej lub bardziej ważnych.
Jest taki żółto - biało - niebieski temat.
Dla tych co tego nie zrobili zapewne będzie to błahostką.
Dla tych co to zrobili to: poświęcenie swojego wolnego czasu, to ciężka praca (nieźle grzało), to wielka satysfakcja że to zrobiłem ja z moimi kolegami/przyjaciółmi.
Nasza lubelska polewaczka już nie wygląda smutno-niebieska.
Jest już w barwach klubowych.
Inicjatywa wyszła od tych którzy do niedawna przychodzili na mecze tylko dlatego że kochali swój klub.
Teraz okazuje się że na klubie zależy także innym.
Małymi kroczkami zgodnie z przysłowiem "zgoda buduje..." będziemy przeć do przodu.
Obawiam się tylko jednego.
Obawiam się że gdy już dojdziemy do pewnego pułapu, pojawią się "klapy do odznaczeń" a ci którzy na dobry początek pomalowali auto pozostaną sami z rękami ubrudzonymi farbą.
Lub mówiąc normalnie. Przyjdą ci co gówno zrobili a tych co wspólnym wysiłkiem postawią klub na nogi normalnie się wykopie.
Piotrze zapraszam cię do ITVL na relację z meczu z Rybnikiem.
Zobaczysz żółto-biało-niebiesko polewaczkę.
Zobaczysz niebieską Inawerę w tle żółtych kibiców.
Białego koloru nie będzie. Biały to "Lublin miasto inspiracji"