Metoda przeprowadzania testów:
- rozrobienie próbki 5ml ('pilota') z dawkowaniem aromatu oszacowanym głównie na podstawie oceny intensywności poprzez "test węchowy".
Wstępna próba smaku metodą 'drip' (bezpośrednie zakrapianie grzałki) - ponowiona dnia następnego (przeważnie/dodatkowo w zalanym parowniku) i wówczas sporządzenie optymalnej próbki pilotażowej (dopełnienie do 10ml), która staje się 'buteleczką dla niecierpliwych' - czyli do 'codziennej degustacji' i obserwacji zachowania mieszanki w 'okresie dojrzewania'.
- rozrobienie 'sąsiadów', czyli kilku próbek (na jednej, lub dwóch/trzech posiadanych rodzajach baz) o dawkowaniu aromatu o 2-5 kropel mniej i więcej w stosunku do "pilota", przeznaczonych do prób smakowych po conajmniej 10-dniowym okresie 'leżakowania' (dodatkowe wspomaganie mieszania poprzez wstrząsanie butelkami co 2-3 dni, lub w każdej innej chwili, gdy akurat nie ma co zrobić z rękami, lub jest nerwowo podczas oglądania rozgrywek sportowych  )
- próby smakowe przeprowadzam na popularnych (wyprodukowanych w ciągu ostatnich 3 lat) parownikach sznurkowych (dolno- i górnogrzałkowych), oraz kartomizerach watkowych.
Do metody 'drip' używam specjalnie dostosowane kartomizery z knotem sznurowym, oraz atomizery '510' i 'tanki'.
Aromat: Smoczy Owoc (Pitaja)
Stężenie (gtt) /(ml) Baza (mg): 8/5VPG, 20/10 VPG, 24/10 VPG, 28/10 VPG,
Czas dojrzewania: ponad 2 tyg.
Testowane na: dripperki, BT804
Opis mieszanki:
Chmurząc sporządzone mieszanki odczuwam słodko-kwaśny smak charakterystyczny dla owoców egzotyczno-tropikalnych, okraszony nutą 'odskórkowej' (?) goryczki.
Mam wrażenie, że te kaktusy rosną na piaszczystych łachach między plantacjami mango i kiwi
Najlepsze stężenie: 24-28gtt/10ml
Ocena jakości aromatu: 8/10pkt
Uwagi:
Niestety, jak dotąd nie miałem okazji skosztować takowego owocu (a choćby nawet - to nie pamiętam smaku), więc w mojej ocenie zabraknie tak ważnego elementu - jak odwzorowanie smaku.
Być może z uwagi na to, iż 'materiał' nie nuży podczas chmurzenia, a nazwa sugeruje jego przydatność w okresie wypełniania deklaracji podatkowych - może znaleźć wielu amatorów, jednak u mnie większej fascynacji nie wywołał..., może podobnie jak sam pierwowzór, bo gdyby był taki superowy - z pewnością znalazłby się w ofercie mojego sklepiku osiedlowego.
Aromat skomponowany poprawnie - bez upierdliwego 'towarzystwa smakowego', a że (jak teraz czytam opinie poprzedników) odwzorowuje smak 'oryginału' - oceniam go pozytywnie.
Flavour: Dragon fruit (Pitaya)
Concentration (drops)/(ml) Base (mg): 8/5VPG, 20/10 VPG, 24/10 VPG, 28/10 VPG
Time of steeping: above 2 weeks
Tested on: drippers, BT804
Mix description:
Vaping prepared mixes I can feel sweet-sour taste caracteristic to exotic-tropical fruits, seasoned with a skiny bitterness.
I have impression that cactuses grow on sandy places between mango and kiwi plantations.
Best concentration: 24-28 drops/10 ml
Estimation of flavour’s qualiity: 8/10 points
Remarks:
Unfortunately I didn’t have an opportunity to taste such a fruit (and if yes I don’t remember the taste) so in my estimation there won’t be an important factor – the reflection of taste. Perhaps because it doesn’t tire while vaping and the name suggests its usefulness during the period of filling in the taxes declarations – may find its advocates however, I’wasn’t elated vaping it…perhaps if the original [fruit] had been so great it would have been by my greengrocer.
Flavour composed correctly – without annoying „taste’s company” and because (as I was reading the opinions of my predecessors) reflects the „original” taste – I rate it positively.
|
Niemniej jednak aromat dość przyjemny, owocowy, lekko słodkawy aczkolwiek nie nużący, nadaje się do dłuższego wapowania.